Trudna sesja Rady Miasta – dyskutowano o budżecie, inwestycjach i opłacie śmieciowej

18 grudnia odbywała się sesja Rady Miasta, w trakcie której zapadły decyzje między innymi na temat kształtu budżetu miasta na przyszły rok i Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2025-2041. Punktem sesji było też uchwalenie nowych, realnych stawek za odbiór odpadów komunalnych. Prezydenta Miasta zgłosił autopoprawkę do projektu uchwały i zaproponował niższe stawki niż pierwotnie zaproponował dla bilansowania się systemu. Uchwała nie została przyjęta. W konsekwencji radni głosowali nad dołożeniem do systemu ponad 5 mln zł z budżetu miasta, co może skutkować ograniczeniem wydatków na bieżące funkcjonowanie miasta.

Obrady rozpoczęły się uroczystym akcentem – przekazaniem na ręce Prezydenta Miasta Skarżyska-Kamiennej oraz Przewodniczących Rady Miasta Betlejemskiego Światełka Pokoju. Była to również okazja do wzajemnego złożenia sobie życzeń z okazji zbliżających się świąt. Po tym krótkim punkcie, radni i Kolegium Prezydenckie przystąpili do obrad. Prezydent Arkadiusz Bogucki zdał sprawozdanie z działalności pomiędzy sesjami, przypominając, iż w tym okresie między innymi:

Następnie procedowane były projekty uchwał:

Dochody gminy na 2025 rok zaplanowano na 259,9 mln zł, natomiast wydatki mają wynieść 271,3 mln zł. W planie przyszłorocznego budżetu ujęta została kwota niemal 30,5 mln zł na wydatki inwestycyjne (więcej na ten temat TUTAJ).

Plan wydatków i dochodów został pozytywnie zaopiniowany przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Kielcach, a także przez Komisję Budżetu, Rozwoju Gospodarczego i Współpracy z Zagranicą Rady Miasta. Budżet określony został realnym do wykonania.

Głosowanie poprzedziła dyskusja.

– To jest najważniejsza uchwała, jaką radni podejmują w ciągu całego roku. Proszę o powagę w dyskusji nad tym projektem – mówił Przewodniczący Rady Miasta Grzegorz Małkus.

Radni dopytywali między innymi o inwestycje. Adam Ciok pytał o zaplanowane ulice, na które gmina stara się o dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg (budowa ul. Bazaltowej, Bilskiego, Racławickiej) – prosił o potwierdzenie, czy niezależnie od wyniku naboru, zadania będą wykonywane.

– Tak. Podtrzymuję deklarację w tym zakresie. Czekamy na wyniki naboru. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że będziemy mieli dobre wieści dla mieszkańców. Jednak, gdyby okazało się, że któryś z wniosków nie uzyska akceptacji Premiera, podtrzymuję deklarację, że inwestycje i tak wykonamy – odpowiedział Zastępca Prezydenta Konrad Wikarjusz.

O inwestycje drogowe, konkretnie o przygotowanie dokumentacji projektowej dla budowy ul. Harcerskiej, dopytywała również radna Ewa Warszawa.

–  Liczę, że w ciągu roku będziemy mogli wykonać projekty na budowę m.in. ulicy Harcerskiej, gdy na przykład pojawią się większe wpływy ze sprzedaży majątku. To są takie ostrożne plany. My z tych inwestycji nie rezygnujemy, ale – jak życie pokazuje – część inwestycji może się przesunąć w czasie, co nie oznacza, że z nich rezygnujemy – wyjaśnił Konrad Wikarjusz.

– Budżet, który dziś przyjmiemy, może w ciągu roku się zmienić. Będzie realizowany w sposób, na który pozwolą możliwości finansowe gminy. W ciągu roku mogą się pojawić nowe środki rządowe czy unijne, o które się będziemy starać i wprowadzimy je do budżetu – dodawał Przewodniczący Grzegorz Małkus.

Budżet został uchwalony stosunkiem głosów: 9 ZA, 11 WSTRYMUJĄCYCH SIĘ.

– Uchwała budżetowa to bardzo trudna uchwała. Zdaję sobie sprawę, że jest wiele głosów wstrzymujących się. Dziękuję osobom, które głosowały ZA. Natomiast osoby nieprzekonane będę się starał przez cały najbliższy rok przekonywać, że budżet będzie realizowany poprawnie oraz że będzie uwzględniał interesy zarówno mieszkańców, jak i całej gminy – zapewnił Prezydent MIasta Arkadiusz Bogucki, który jeszcze przed sesją podkreślał, że budżet to nie tylko liczby, to przede wszystkim narzędzie do realizacji wspólnych celów: rozwoju, lepszej jakości życia i realizacji potrzeb mieszkańców.

Temat, zanim trafił pod głosowanie radnych, był szeroko dyskutowany (argumenty stojące za ustaleniem nowej stawki podane były przez Prezydenta w czasie konferencji prasowej – informacja znajduje się TUTAJ). Również na sesji odbyła się obszerna debata nad projektem.

– Dziękuję za ilość danych, które otrzymaliśmy przed sesją. Lubię pracować na liczbach, a te dane otworzyły mi oczy – mówił Wiceprzewodniczący Rady Paweł Bugajski. Dopytywał o kolejne informacje, między innymi o ilości produkowanych śmieci w przeliczeniu na mieszkańca.

Jak wyjaśniał Michał Szuster, kierownik Referatu Gospodarki Odpadami i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta, ilość odpadów rośnie.

– Musimy wypracować rozwiązanie. To nie jest temat łatwy. Mieszkańcy muszą partycypować w kosztach lub też pokrywać je częściowo, ale nie widzę uzasadnienia przyjmowania zaproponowanego rozwiązania – mówił Paweł Bugajski o projekcie uchwały.

– Wiem, z jak trudnym tematem mamy do czynienia. Wiemy, że – jeżeli teraz temat śmieci nie zostanie unormowany i nie zostanie osiągnięty konsensus – temat będzie powracał co roku – mówił radny Jarosław Niziołek, który zawnioskował o powołanie zespołu roboczego, który wypracuje rozwiązania w tym zakresie oraz o pozostawienie dotychczasowej stawki.

Radni kolejno zwracali uwagę na proponowaną wysokość stawki (41 zł), która budzi niepokój mieszkańców, a także na potrzebę wspólnego wypracowania rozwiązań dla uszczelnienia systemu, by opłaty wpływały od wszystkich mieszkańców.

– Cieszę się, że chcecie rozmawiać. To dobry prognostyk. Ubolewam jednak, że idea powołania takiego zespołu pojawia się dopiero dziś. Temat jest dla Państwa znany od dawna. Ale dobrze, że taka propozycja padła teraz, niż w ogóle – konkludował Zastępca Prezydenta Miasta Konrad Wikarjusz. – Prezydent miast obowiązek zaproponowania stawki o takiej wysokości, bo dokładnie tyle w systemie brakuje. Rozmawiajmy bez demagogii, bądźmy uczciwi. Ostatnio stawka była podnoszona o 120% – przypomniał Konrad Wikarjusz o stawce uchwalonej w 2019 roku. Stawka od tego czasu nie była waloryzowana, koszty systemu gospodarki odpadami znacznie wzrosły w każdym polskim samorządzie. – Liczyłem, że usłyszymy od Państwa propozycje stawki i rozpoczniemy merytoryczną, poważną dyskusję nad stawką. Zaproponowana stawka 41 zł odzwierciedla realne koszty, ale ona nie jest akceptowalna również przez Prezydenta. Czas biegnie, a gmina będzie do systemu dokładała coraz większą kwotę. Przyjmijmy stawkę metodą kompromisu. Czekam na propozycje – mówił Konrad Wikarjusz.

Radny Bogusław Ciok dopytywał, co obecnie gmina robi, by wszyscy mieszkańcy płacili stawkę uczciwie, by uszczelnić system i obniżyć jego koszty. Zastępca Prezydenta Konrad Wikarjusz mówił o już podjętych działaniach w tym zakresie (m.in. o współpracy z zarządcami nieruchomościami, która już przynosi konkretny efekt w postawi przybywających deklaracji śmieciowych od mieszkańców; o zmianach organizacyjnych w obrębie urzędu w zakresie przekazywania danych o mieszkańcach pomiędzy wydziałami; o kampanii informacyjnej adresowanej do mieszkańców; o przygotowaniach do nowego przetargu i dążeniach do podpisania umowy po przetargu na nowych, korzystniejszych dla gminy warunkach).

– Potrzebna jest zmiana systemu. Przez ostatnie lata nikt takiej potrzeby nie widział. My widzimy i dlatego nad tym rozpoczynamy prace. Osiągnijmy kompromis, jesteśmy otwarci do rozmowy – mówił Konrad Wikarjusz.

– Prowadzimy dyskusję bez podawania danych. Uważam, że 34 zł to jest stawka w połowie podwyżki, która znajduje się w projekcie uchwały. Proponuję potraktować tę stawkę jako wyjściową do dyskusji – mówił radny Krzysztof Randla.

– Wsłuchuję w te wszystkie dyskusje przy okazji sesji i naszych rozmów kuluarowych. Stawka 41 zł to stawka, którą zaproponowałem, miała przede wszystkim uświadomić poziom problemu i wywołać szeroką dyskusję. Jako prezydent jest zobowiązany do zabezpieczenia zarówno budżetu miasta, jak i interesu mieszkańców. Dziękuję radnemu Krzysztofowi Randli za podanie konkretnej propozycji stawki – zabrał głos w dyskusji Prezydent Miasta Arkadiusz Bogucki.

Prezydent Miasta wniósł również autopoprawkę do projektu uchwały proponując stawkę:

– Uważam, że jest to propozycja kompromisowa, która pogodzi interesy mieszkańców i zabezpieczy budżet gminy – argumentował Prezydent Skarżyska-Kamiennej.

Autopoprawka większością głosów (9 ZA, 11 WSZTRZYMUJĄCYCH SIĘ) została przyjęta. Głosowanie nad projektem uchwały z nowymi stawkami wynikającymi z tej poprawki zamknęło się odmiennym wynikiem: 8 radnych ZA, 11 PRZECIW, jedna osoba WSTRZYMAŁA SIĘ od głosu. Uchwała nie została przyjęta.

W związku z nieprzyjęciem poprzedniej uchwały w sprawie stawek i niezapewnienia samofinansowania się systemu gospodarowania odpadami, zachodzi konieczność dołożenia do systemu z budżetu miasta niemal 5,5 mln zł.

– Rozumiem, że osoby które się wstrzymały od ustalenia nowej stawki opłaty śmieciowej, biorą pod uwagę fakt, że zdjęcie tej kwoty ponad 5 mln zł z budżetu może oznaczać groźbę częściowego ograniczenia inwestycji, a miasto może nie działać w sposób bieżący tak, jak zakładaliśmy. Kwota ponad 5 mln zł zostanie skonsumowana przez system gospodarowania odpadami – mówił Prezydent Skarżyska-Kamiennej Arkadiusz Bogucki. – Jeżeli będziecie teraz zwracać się do mnie o konieczność kolejnych remontów, a ja będę musiał odmówić z powodu braku środków, mam nadzieję, że w duchu odpowiedzialności będziecie mieszkańcom przekazywali informacje, co powoduje brak takich remontów – zwrócił się do radnych.

Skarbnik miasta dodawała, że system powinien się samofinansować, a dokładanie z budżetu miasta jest sytuacją incydentalną.

Za podjęciem uchwały głosowało 20 radnych.

Exit mobile version